Co może przynieść nowy dzień??



Słonko pięknie świeci, dzieci w dobrych humorach...żyć nie umierać!!!
Gdybym tylko jeszcze dziś dała radę skończyć pierwszy rozdzial swojej pracy....to byłoby dopiero coś.
No, ale czas zejść na ziemię.... JEST MAŁO PRAWDOPODOBNE ABY TO SIĘ STAŁO ;(
Plan jednak jest taki, aby skończyć go w pierwszym tygodniu kwietnia (to jest wersja optymistyczna;-)
Może miałabym większe szanse gdybym teraz zamieniła pisanie posta na pisanie nowego podrozdziału??
Moja nowa pasja (przypomnę, że narodziła się wczoraj) jest jednak czymś baaaardzo pociągającym i zawładnęła moim sercem! Nie tylko blogowanie, ale odwiedzanie przeróżnych blogów na wszelakie tematy;-)
No, ale już teraz wracam.....do magisterki;-)



P.S Polecam, ja się już buuuuujam
"...Bo to sekret Babilonu..komu szczęścia komu??..."

3 komentarze:

  • Karolka | 31 marca 2011 05:35

    Witaj!:)
    praca sama się nie napisze, ale wiem z doświadczenia ze na 3 dni przed napiszesz ją w kilkanaście godzin:)
    zapraszam po nowy przepis:)
    Powodzenia w pisaniu!
    pozdrawiam

  • Kajka | 31 marca 2011 14:30

    święta prawda! blogowanie wciąga jak diabli! nawet jeśli nie piszę czegoś sama, to co 15 minut sprawdzam, czy ktoś może skomentował, albo chodzę po innych blogach. trzymam kciuki za magisterkę! :))

Prześlij komentarz